Zastanawiasz się, kiedy jest najlepszy czas, aby rozpocząć swoją przygodę z bieganiem? Jeżeli zapytasz biegacza, który zaczął biegać latem, wskaże tę upalną porę roku. Jeżeli porozmawiasz z kimś, kto pierwszy kilometr zrobił wiosną, to właśnie ten czas wskaże Ci jako najlepszy. Tak naprawdę nie ma tutaj jednej odpowiedzi, która satysfakcjonowałaby wszystkich i wskazywała uniwersalne rozwiązanie.
Pamiętajmy jednak, że pogoda może nas zniechęcać lub motywować. Piękna złota polska jesień czy urokliwe początki wiosny wprawiają każdego w dobry nastrój. Mamy wtedy bardzo dużo energii i chęci do zmian. Szczególnie na wiosnę. Po zimowym okresie chcemy zrzucić nieco kilogramów, a także złapać pierwsze promyki słoneczne. Właśnie dlatego wiele osób na wiosnę zaczyna swoją przygodę z bieganiem.
Zwolennicy wiosny
Wielu osobom bardzo ciężko jest znaleźć motywację do tego, aby zacząć się ruszać. Szukają ciągłych wymówek, albo za gorąco, albo za zimno, albo za dużo spraw na głowie. Po prostu trzeba postawić sobie jasny cel, czyli wprowadzenie do swojego życia aktywności fizycznej. Dlaczego wiosną będzie o to łatwiej? Wszystko budzi się do życia. Dni stają się dłuższe, temperatury są coraz wyższe, a słońce gości na niebie praktycznie codziennie. Budząc się rano nie widzimy mroku za oknem, a przepiękne przebłyski słońca. To wszystko sprawia, że od razu mamy więcej energii do działania. Można ubrać się lekko, bez konieczności zakładania czapki, grubej kurtki oraz rękawiczek. Bieganie w takich warunkach dla początkującego biegacza będzie po prostu dużo bardziej przyjemne.
W zasadzie, wiosna w Polsce rozpoczyna się już na początku marca, dlatego będziemy mieli kilka miesięcy, aby przygotować się do letniego sezonu bikini, czy po prostu poprawić swoją kondycję przed letnim sezonem.
Zwolennicy jesieni
Na popularnych ścieżkach biegowych będzie zdecydowanie mniej biegaczy niż wiosną czy latem. Poczujemy się swobodnie stawiając swoje pierwsze kroku w tym cudownym sporcie. Nawet, jeżeli złapiemy zadyszkę, nie zauważy tego aż tak duża ilość osób.
Na wielu motywujących banerach w Internecie możecie znaleźć slogany, że nie ma złej pogody na bieganie, dla chcącego nic trudnego, czy nawet podczas niepogody warto ruszyć się z domu. Mówią tak osoby, którym jeszcze nigdy nie zdarzyło się przemoknąć do suchej nitki i zmarznąć do szpiku kości. Bieganie podczas ulewy mija się z celem, ponieważ ani nie mamy okazji obserwować pięknych terenów, ani nie czujemy się komfortowo. W końcu nie rozłożymy parasolki, aby ochronić się przed strugą deszczu. Lepiej zamiast na zewnątrz, podczas tak fatalnej pogody, pobiegać na bieżni. Trening odbędziemy, a zachowamy komfort.
Co innego bieganie w chłodne dni. Wystarczy założyć jedną warstwę więcej niż zwykle i od razu poczujemy się lepiej na biegowej ścieżce. Zresztą, jak wiadomo podczas biegania bardzo szybko rozgrzewamy całe ciało.
Jeżeli dopiero rozpoczynasz swoją przygodę z bieganiem, zła pogoda może jedynie zniechęcić Cię do regularnej aktywności. Wybieraj dni suche, pogodne i takie, gdy aura jest bardziej przewidywalna. Odejdzie jeden powód, aby zrezygnować z aktywności na świeżym powietrzu.
Przeglądając kalendarz dla biegaczy (m.in. na https://kalendarzbiegowy.pl/event,normal,month,13-06-2019,,,,1) zobaczymy, że najwięcej imprez przypada na sezon letni. Głównie dlatego, że wiele osób może wtedy pozwolić sobie na luźniejszy czas w pracy, a także każdy jest w stanie przygotować się od wiosny do startu w zawodach. Latem, organizowanych jest także wiele festynów czy akcji charytatywnych, a podczas wielu z nich, zawody dla biegaczy są bardzo często główną atrakcją i sposobem na zbieranie pieniędzy dla potrzebujących.
Latem jednak trzeba przygotować się na bieganie w skrajnych warunkach, takich jak duże upały. Dużo lepszym posunięciem jest wystartowanie w zawodach pod koniec sierpnia lub na początku września. Temperatury są wtedy znacznie przyjemniejsze dla organizmu, a tym samym przyjemność z dużego wysiłku większa. Właśnie dlatego Skierniewicki Bieg cieszył się tak dużą popularnością.